SZCZAWNICA – Ogromna szansa na pozyskanie środków unijnych na rehabilitację, modernizację sieci wodociągowej i ujęć wody.
W ścisłej czołówce
Przed miastem rysuje się olbrzymia szansa na pozyskanie środków unijnych z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007 – 2013 na realizację „Kompleksowej rehabilitacji i modernizacji sieci kanalizacyjnej i wodociągowej” oraz „Rozbudowy i modernizacji ujęć i stacji uzdatniania wody z elementami ochrony środowiska”, gdyż wnioski złożone do urzędu marszałkowskiego znalazły się wśród 23 innych, którymi w najbliższym czasie zajmie się komisja weryfikacyjna powołana przez marszałka Marka Nawarę.
Pierwszy z nich uplasował się na trzecim, a drugi na 21 miejscu spośród wszystkich złożonych wniosków z całego województwa małopolskiego. Łączny koszt obu wniosków to blisko 16 mln złotych, w tym środki miasta prawie 8 mln zlotych.
Teraz w ciągu dwóch miesięcy należy uzupełnić dokumentację o projekty budowlane, zgody mieszkańców itp.
– Myśmy w międzyczasie opracowali brakującą dokumentację, mamy ją przygotowaną prawie w 90 procentach. Z tego co mówi marszałek Marek Nawara, część z 23 wniosków może odpaść, gdyż może nie być na nie pieniędzy, zostaną wówczas przeniesione na przyszły rok. Istnieje też możliwość dołożenia dodatkowych pieniędzy i wówczas nie martwilibyśmy się o przyszłość drugiego wniosku, bowiem o pierwszy możemy być raczej spokojni że uzyska akceptację. Gdyby tak się stało to jesienią przystąpimy do rozpoczęcia inwestycji. Zakończymy ją na wiosnę 2010 roku – mówi burmistrz Grzegorz Niezgoda.
W tej sytuacji miasto będzie musiało wydać na inwestycję także środki własne. Potrzebne będzie zaciągnięcie pożyczki, czy to w formie obligacji komunalnych lub kredytu.
Podczas prac nastąpią utrudnienia w ruchu samochodowym i pieszym. Burmistrz już dziś apeluje do mieszkańców o zrozumienie i cierpliwość, bo liczy się dobro wszystkich mieszkańców i turystów, którzy licznie odwiedzają uzdrowisko.
Inwestycja wodna jest dla miasta zadaniem priorytetowym. To być albo nie być uzdrowiska. Nikomu przedtem tego nie udało się zrobić, chociaż było wiele pomysłów i konkretnych działań. Zawsze na przeszkodzie stawał brak funduszy.
Tak, to prawda. Dodam - mówi burmistrz – że gdybyśmy mieli gospodarkę kanalizacyjną (red. miasto jest w Spółce Podhalańskie Przedsiębiorstwo Kanalizacyjne) to prawdopodobnie też mielibyśmy dużą szansę na pozyskanie środków unijnych w ramach projektów gospodarki wodno – ściekowej. Nie wiem, co będzie z drugim etapem projektu budowy kolejnych odcinków kolektora w mieście. Nie wyobrażam sobie, żeby PPK miało go nie wykonywać.
Stanisław Zachwieja
(Gazeta Krakowska)
(Gazeta Krakowska)
