Całkowita wartość projektu to prawie 16,5 mln zł. Miasto będzie miało dwa lata na zrealizowanie inwestycji i jej rozliczenie.
O dofinansowanie z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 ubiegało się początkowo 98 wniosków. Selekcja była ostra; po pierwszym etapie zostało ich zaledwie 23, a po rozpatrzonych odwołaniach - 25.
Następnie przyszedł czas na ocenę ekonomiczną, po której zostało 18 wniosków, po czym z tej ilości tylko 9 zakwalifikowało się do dofinansowania, wśród nich projekt złożony przez Szczawnicę, a dotyczący rozbudowy i modernizacji ujęć i stacji uzdatniania wody. Miasto otrzyma 8 mln zł dofinansowania, to maksymalna - jak podkreśla burmistrz Grzegorz Niezgoda - kwota, jaką można było otrzymać z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na działania związane z gospodarką wodno-ściekową. Udało się to jeszcze tylko jednej gminie - Radłów, pozostali wnioskodawcy otrzymali dotacje w wysokości od ok. 3 mln zł do 7,2 mln zł. Całkowita wartość projektu Szczawnicy wynosi 16 mln 465 tys. 137 zł, zatem dotacja stanowi ok. połowy kosztów inwestycji. Drugą połowę musi zapewnić miasto.
- Będzie to potężna inwestycja, która kosztuje ponad 16 mln zł, czyli tyle, ile wynosi budżet miasta - mówi burmistrz Grzegorz Niezgoda. Na potrzeby wkładu własnego zaciągnięte zostaną kredyty, ponieważ samorząd nie ma takiej możliwości, żeby z własnego budżetu wyasygnować potrzebne kwoty. - Jeśli miasto ma się zadłużać, to po to, żeby zrobić inwestycje, a nie po to, żeby wydać te pieniądze na bieżącą działalność.
Teraz włodarze Szczawnicy czekają na zaproszenie do podpisania umowy, co powinno nastąpić w najbliższym czasie. Od momentu podpisania dokumentów miasto będzie miało dwa lata na zrealizowanie inwestycji i jej rozliczenie. Na wyłonienie wykonawcy trzeba będzie ogłosić przetarg. Dwa lata na "przerobienie" takich pieniędzy to - jak zaznacza burmistrz Niezgoda - wcale nie tak dużo czasu. Władze miasta śledzą jeszcze losy drugiego ze złożonych wniosków.
- Nasze wnioski były dwa, jeden przeszedł, a pozostał jeszcze drugi, obejmujący zadania z zakresu rehabilitacji sieci wodociągowej i częściowo kanalizacyjnej. Zarząd Województwa Małopolskiego nie rozdysponował całej kwoty, część zostawił i o tę pulę toczy się teraz batalia - mówi Grzegorz Niezgoda.
(tez)